Holding kontrolowany przez Sebastiana Jabłońskiego prowadzi niepubliczną emisję akcji, by sfinansować inwestycje w zielone źródła w całej Europie.
W 2021 r. Sebastian Jabłoński, twórca Respect Energy, spółki obracającej i sprzedającej zieloną energię, zaczął przygodę z obligacjami. Teraz wychodzi z propozycją emisji akcji.
— Jesteśmy w trakcie pre-IPO [niepublicznej emisji akcji — red.] dla Respect Energy Holdingu — mówi PB Sebastian Jabłoński.
Pieniądze na zielone źródła
95 proc. akcji Respect Energy Holding ma dziś Sebastian Jabłoński, a 5 proc. jego wspólnik. To holding zarządza Respect Energy, a także spółkami usługowymi oraz celowymi inwestującymi w fotowoltaikę i wiatraki.
Doradcą przy pre-IPO jest Rothschild, a w planach jest sprzedaż nowych akcji holdingu, stanowiących od 5 do 20 proc. podwyższonego kapitału zakładowego. Uzyskane pieniądze, bez wskazywania oczekiwanej kwoty, Sebastian Jabłoński chce przeznaczyć na inwestycje w OZE w całej Europie, a także rozwój handlu i obszaru origination, czyli sprzedaży produktów energetycznych na miarę.
— Moment rynkowy na taką ofertę nie jest idealny m.in. ze względu na kryzys, wysokie stopy procentowe czy interwencjonizm na europejskich rynkach. Jednocześnie to idealny moment na inwestycje i przygotowanie się do odbicia gospodarek — uważa Sebastian Jabłoński.
Tradingu coraz mniej
W 2022 r. Respect Energy Holding miał 11 mld zł obrotów i 525 mln zł zysku EBITDA wobec 6 mld zł i 143 mln zł rok wcześniej. Skokowi wartościowemu towarzyszyło radykalne zmniejszenie wolumenu obracanej energii. Sebastian Jabłoński wyjaśnia to koniecznością zmniejszenia ryzyka w warunkach dynamicznego wzrostu cen energii i państwowych interwencji na rynkach.
— Dziś firma jest gotowa do zwiększania wolumenów i ekspansji na nowe rynki, o ile regulacje rynkowe wrócą do normy — mówi Sebastian Jabłoński.
W 2022 r. Polska odpowiadała za 61 proc. sprzedaży Respect Energy, ale już w 2023 r. będzie to mniej niż 50 proc. Grupa działa na ponad 20 rynkach zagranicznych, a w tym roku skupi się na rynkach niemieckim, francuskim i włoskim.
— Zgodnie z naszymi wcześniejszymi zapowiedziami zmniejsza się udział czystego tradingu w obrotach Respect Energy. W 2021 r. było to 99 proc., w 2022 r. 66 proc., a w 2023 r. będzie około 37 proc. — podkreśla Sebastian Jabłoński.
Plan zakłada, że w tym roku 32 proc. przychodów Respect Energy osiągnie w segmencie origination, 21 proc. w segmencie produktów związanych z dekarbonizacją, czyli emisjami dwutlenku węgla, efektywnością energetyczną etc., a 10 proc. w wytwarzaniu energii przez źródła odnawialne.
Mały atom z Francuzami
Ostatnio głośno było o atomowych planach Respect Energy. Firma podpisała porozumienie z francuską firmą EDF i zamierza z nią współpracować przy małym atomie, czyli tzw. SMR-ach. EDF rozwija w tym obszarze swój reaktor Nuward.
— Naszej firmie, podobnie jak polskiej energetyce, potrzebne jest stabilne i zeroemisyjne źródło energii pracujące w bazie. Takim źródłem jest atom — komentuje to Sebastian Jabłoński.
Respect pracuje teraz nad lokalizacjami dla takich reaktorów. Jego koncepcja zakłada, że reaktory będą produkowały energię głównie na potrzeby rynku, a nie konkretnego odbiorcy, np. przemysłowego.
Gaz prowadzi do wodoru
Obok grupy Respect Sebastian Jabłoński rozwija spółkę Gaselle, która sprzedaje gaz ziemny i LNG. Mimo kryzysu związanego z wojną firma ma za sobą dobry rok. Zamknęła go około 600 mln zł przychodów i 60 mln zł zysku EBITDA.
— Rok 2023 też zapowiada się dobrze. Wolumen sprzedaży powinien wynieść około 2,4 TWh wobec 1,3 TWh w 2022 r. — szacuje Sebastian Jabłoński.
Tłumaczy, że państwowe mrożenie cen nie wpłynęło na umowy firmy Gaselle z klientami, ponieważ nie sprzedaje ona gazu odbiorcom wrażliwym. Kryzys wpłynął jednak na zdobycie nowych klientów na gaz ziemny, redukując go do zera. Gaselle po prostu zaniechała składania ofert, a realizowała jedynie stare umowy.
— Po trwających ponad rok zwyżkach ceny gazu ostatnio są niższe, dlatego Gaselle pracuje nad odbudową portfela zamówień — mówi Sebastian Jabłoński.
Gaselle interesują dziś głównie dostawy LNG do tankowania ciężarówek, w ten sposób budując też kompetencje, by w przyszłości zająć się wodorem. Sebastian Jabłoński podkreśla, że są podobieństwa w sposobie transportu LNG i wodoru.
Źródło: Puls Biznesu, M. Graniszewska, Respect Energy Holding szuka inwestorów (23.02.2023)